W Spowiedź nie jest listą grzechów do wymienienia. Nie polega też ona na wypowiedzeniu tych grzechów, które „ksiądz chce usłyszeć”. Nie można być do niej zmuszonym , przy tym jak idziemy do i Komunii, Bierzmowania, czy chcemy być rodzicem chrzestnym . Staraj się nie tylko wymienić grzechów z „rachunku sumienia” tylko naprawdę posłuchać sumienia w ciszy. Zatem w spowiedzi nie są najważniejsze grzechy, tylko wiara w Boga, który mnie kocha. Spowiedź jest czymś co robię w wolności i przez to chcę pokazać sobie i Bogu, że tęsknię za Nim . Jest moim wyborem, powrotem na Bożą drogę. Do spowiedzi nie chodzimy z grzechami lekkimi jak np. przeklinanie, czy jedzenie mięsa w piątek. Takie grzechy wybacza nam Bóg podczas Mszy, kiedy mówimy „moja wina…” i wtedy jest moment, żeby w duchu mówić do Boga. Zatem do spowiedzi idziemy tylko z grzechami ciężkimi, takimi, które zrobiliśmy świadomie i dobrowolnie. (Trudno jest zrobić taki grzech). W wolności podjęliśmy decyzję wyboru zła i to zrobiliśmy. Kiedy już wiemy o co w tym chodzi to wybieramy sobie miłego księdza, który jest dobry, wyrozumiały i najbardziej potrafi pokazać miłosierdzie Boga. Każdy ksiądz bardzo restrykcyjnie przestrzega tajemnicy spowiedzi i nigdy nikomu nic nie może powiedzieć, co usłyszał podczas spowiedzi. Zresztą podświadomie zapomina o tym. Nigdy grzechy nie robią na księdzu wrażenia, to nie jest tak, że coś go szokuje, albo by pomyślał, że ” jak mogłeś to zrobić”. Skupia się tylko na miłości Boga. Nie zastanawia się czy ktoś był wczoraj u spowiedzi, czy 30 lat temu, liczy się to, żeby danej osobie w tym momencie pomóc. Nie trzeba znać „regułki”, jest to rozmowa o tym jak widzisz Boga i co jest przeszkodą, żebyś mógł odnowić z Nim relację. Szatan zawsze Ci podpowiada takie oto zdania, żeby Cię odciągnąć od Boga: „zaczekam ze spowiedzią do Świąt, bo i tak pewnie zgrzeszę”, ” ja mam tyle grzechów, że ten ksiądz chyba padnie”, „muszę się tak porządnie przygotować”, „nie mogę iść tak z marszu”, „jeszcze nie jestem gotów”, „co ja mam tam powiedzieć, nikogo przecież nie zabiłem , okradłem „, „za tydzień przyjdę wcześniej i to zrobię”, „zrobię taką spowiedź z całego życia”, „ja to chyba tylko do egzorcysty”. Nie ma co takich bzdur słuchać, zrób to dzisiaj, teraz, żeby być zjednoczonym z Bogiem , a nie grzechami. Skup się wreszcie na Bogu, a nie na sobie, swoich grzechach i strachu. Przestań być dzieckiem przed I Komunią, tylko stań się dojrzałą osobą w wierze, która wie, że Bóg jest przyjacielem. Ja Ci we wszystkim pomogę, naprawdę się staram. Już się za Ciebie modlę, damy radę.